Śmieszne. Pomyślałem, że, jak przed rokiem, wyślę felieton na konkurs „Polityki” Brzytwa Pilcha. I to znowu taki, który na pewno nie wygra. Bo mnie to bawi. „Politykę” czytam tylko jak mi sama w ręce wleci, ale jako punkt odniesienia może być, więc napisałem dwie strony, bo akurat mnie Dunin natchnęła, już mam wysyłać, klikam i widzę, że… Źle pamiętałem. Chcą trzy strony, nie dwie. Nie chciałem już w tym grzebać, bo takie jak jest mi się podoba, więc – proszę.